• Cała Polska Czyta Dzieciom

        • Cała Polska Czyta Dzieciom

          Do ogólnopolskiej kampanii CAŁA POLSKA CZYTA DZIECIOM nasza szkoła przyłączyła się w roku szkolnym 2003/2004. Od początku w naszej szkole prowadzą ją Bożena Diks i Ewa Sobczyńska.

                   Głównym celem akcji jest wzbudzenie aktywności czytelniczej rodziców, by zachęcić ich do czytania swoim dzieciom – hasło kampanii „Czytaj dziecku 20 minut dziennie. Codziennie” A także wychowanie przyszłych czytelników, by zawsze sięgali po książki nawet teraz w erze komputerów i innych mediów.

                

           NASZE  SUKCESY:

          •  wyróżnienie specjalne w konkursie na najlepiej przeprowadzoną kampanię „Cała Polska Czyta Dzieciom” w roku szkolnym 2004/2005;
            •  wyróżnienie specjalne w konkursie na najlepiej przeprowadzoną kampanię „Cała Polska Czyta Dzieciom”   w roku szkolnym 2008/2009;
            • wyróżnienie w konkursie na hasło promujące dawanie dzieciom książek  w prezencie – 2004;
            • medal na najlepiej przeprowadzoną kampanię CPCD w roku szkolnym 2007/2008;
            • medal na najlepiej przeprowadzoną kampanię CPCD w roku szkolnym 2009/2010;
            • wyróżnienie specjalne w konkursie na najlepiej przeprowadzoną kampanię „Cała Polska czyta dzieciom” w roku szkolnym 2017/2018  ( ponieważ już od pewnego czasu Fundacja ABC XXI nie wręcza statuetek i medali to wyróżnienie specjalne ma rangę taką jak kiedyś medal)
            • wyróżnienie specjalne w konkursie na najlepiej przeprowadzoną kampanię „Cała Polska czyta dzieciom” w roku szkolnym 2019/ 2020
            • wyróżnienie specjalne w konkursie na najlepiej przeprowadzoną kampanię „Cała Polska czyta dzieciom” w roku szkolnym 2020/2021                 

          CO  TO  KAMPANIA  ,,CAŁA  POLSKA  CZYTA  DZIECIOM”?

                 Hasło ,,Cała Polska czyta dzieciom” coraz częściej pojawia się w mediach, artykułach prasowych, w nazwach imprez. Często  to hasło jest parafrazowane, np. ,,Cała Polska czyta dzieciom… i my także” lub ,,Całe Gostkowo czyta dzieciom. …” – zawsze można pomarzyć, może nie całe, ale duża część rodziców. Używamy tego hasła, ale często nie wiemy skąd się wzięło, z czym się wiąże, kto jest jego twórcą?

               Tak naprawdę to hasło pojawiło się po raz pierwszy 1 VI 2001roku, kiedy fundacja ABCXXI ,,Program Zdrowia Emocjonalnego” zainaugurowała kampanię społeczną ,,Cała Polska czyta dzieciom”. Jej inicjatorką jest Irena Koźmińska, założycielka i prezes wymienionej fundacji.

               Głównym celem kampanii jest uświadomienie jak wielkie znaczenie dla rozwoju dziecka ma czytanie mu, najlepiej codziennie przez co najmniej 20 minut. Oto jak opowiedziała o tym pani Irena Koźmińska: ,,Głośne czytanie ma magiczną moc zaspokajania potrzeb dziecka na różnych poziomach: buduje mocną więź z rodzicem, która jest podstawą dobrych kontaktów z ludźmi, zapewnia rozwój intelektualny, psychiczny  i moralny. Czytając stymulujemy rozwój mózgu dziecka, uczymy je myślenia, pomagamy w doskonaleniu jego umiejętności językowych, pamięci i wyobraźni. Głośne czytanie jest też pokarmem dla psychiki. Na kolanach tatusia czy przytulone do mamy podczas wspólnego czytania dziecko czuje się bezpieczne, kochane i coraz bardziej kompetentne. To jest niezbędne tworzywo życiowej siły, optymizmu i poczucia własnej wartości”. ( Guliwer,nr1/2002, s.23-24)

               Cele kampanii stały się bliskie wielu Polakom, wielu również za własne uznaje hasło:  ,,Czytaj dziecku 20 minut dziennie. Codziennie!”

           

          KAMPANIA CPCD W NASZEJ SZKOLE

           Kiedy nasza szkoła otrzymała wyróżnienie specjalne za najlepiej przeprowadzoną kampanię w roku szkolnym 2019/2020, a zbliżał się jubileusz 20-lecia kampanii, zostałam poproszona o napisanie artykułu o naszym udziale w kampanii przez redaktorkę miesięcznika „Biblioteka w szkole”, gdyż jak umotywowano naszą nagrodę była ona też za długoletnią działalność w ramach kampanii. Napisałam, i ten artykuł pojawił się w numerze 5/2021 Biblioteki w szkole. Uważam, że najlepiej tłumaczy jak to było i jest  z kampanią w naszej szkole, dlatego tu go umieszczamy.

           

          Album przeczytanych wspomnień.

          O tym jak groch w butelce, książka na tronie, fontanna, piernikowa kareta., chleb ze smalcem i ogórkiem, sosenki  łączą się z… czytaniem.

          Dlaczego taki tytuł?

            To już osiemnasty rok szkolny, w którym moja szkoła uczestniczy w kampanii CPCD. To szmat czasu - tak jakby na naszych oczach dorastało dziecko i właśnie osiągnęło magiczny próg dorosłości. Chciałabym napisać  o  tym, czy warto włączyć się w działania kampanii, co przyniosło radość i dumę, a co rozczarowanie, jednak tak trudno napisać o wszystkim, więc tak jak zdjęcia                          w albumie, które utrwalają tylko niektóre chwile i ja tylko o niektórych wspomnę, dlatego to album przeczytanych  wspomnień.

          W jednej drugiej liderka.

             Kampania trwała już dwa lata kiedy postanowiłyśmy z koleżanką zgłosić do niej naszą szkołę (razem z oddziałami przedszkolnymi). Wypełniając zgłoszenie podałyśmy, że w szkole obie prowadzimy kampanię, czyli obie jesteśmy liderkami i tak funkcjonowało to przez jakiś czas. Potem jednak ktoś z kampanii zadzwonił i poprosił, by zdecydować, która z nas będzie liderką, bo tylko jedna osoba z placówki może pełnić taką funkcję. Telefon odebrała koleżanka i… podała mnie. Zawsze  razem prowadziłyśmy kampanię w szkole, dlatego uważam, że jestem liderka taką… w połowie.

          (Tu dopowiadam poza artykułem, z końcem roku szkolnego 2020-2021 odeszłam na emeryturę, nadal z koleżanką prowadzę kampanię w szkole, ale teraz Bożena Diks jest oficjalnie liderką w naszej szkole )

          Skrzydła podcinają, czy… dodają skrzydeł?

              Jeżeli ktoś obawia się, że włączenie do kampanii ,,podetnie” mu skrzydła jest w błędzie. Realizujemy swoje pomysły na miarę możliwości (np. dostępność książek), oczekiwań dzieci. Kalendarium na dany rok tylko nam podpowiada, np. w kręgu jakich książek, tematów powinniśmy realizować  program kampanii w danym roku. Zawsze jednak mamy olbrzymie możliwości wdrażania naszych pomysłów, zwłaszcza przygotowując OTCD. Na pewno  nie ma w całej Polsce dwóch identycznych. Wspaniała jest świadomość, że robimy coś wspólnie, w tym samym czasie z tysiącami ludzi, nie tylko nauczycielami, ale wszystkimi, którzy zaangażowali się w działalność kampanii. I nie powinniśmy mieć kompleksów, z tego powodu, że w Warszawie, czy innym dużym mieście dzieciom czytają osoby znane z ekranu telewizora: aktorzy, pisarze, politycy, sportowcy. Pamiętajmy, że przeżyciem dla dzieci będzie spotkanie z policjantem, leśnikiem, pielęgniarką, czy inną dorosłą osobą ( inną niż jego pani czy pan), którzy poczytają mu głośno jakąś naprawdę ciekawą książkę. Widząc zadowolenie dzieci uczestniczących w działaniach przez nas zaplanowanych mamy ochotę robić więcej, wdrażać nowe pomysły, czyli skrzydła jednak  rosną! I nie tylko skrzydła, większą mamy satysfakcje  z pracy, sami stajemy się bardziej kreatywni i  odważni w pomysłach.

          Zróbmy to co bohaterowie naszych lektur ( nasz pomysł wysłany do Banku Pomysłów – funkcjonował na stronie kampanii do 2010 roku)

           Kiedy  pytam moich uczniów o ulubioną lekturę z klas młodszych zawsze pada ten sam tytuł – „Dzieci z Bullerbyn”. Ja sama też tak na to pytanie bym odpowiedziała i to nie tylko ja. Jak   w roku 2007 , kiedy obchodziliśmy setną rocznicę urodzin pisarki,  Instytut Książka ogłosił plebiscyt pod tytułem „Wychowały nas książki”  wygrała też  ta powieść!  Ma w sobie tyle dziecięcej radości, rodzinnego ciepła, że ciągle czaruje kolejne pokolenie dzieciaków.  Kiedy realizowałyśmy nasz pomysł: „Zróbmy to co bohaterowie lektury” nie mogłyśmy nie skorzystać z tej powieści. Po pierwsze groch w butelce. Kto pamięta treść lektury to wie, że przed Bożym Narodzeniem dzieci przygotowywały konkurs, który polegał na tym, by zgadnąć, ile ziarenek grochu jest w butelce? W powieści nagrodą był piernik specjalnie w tym celu upieczony z resztek ciasta po pieczeniu pierniczków. U nas nagrodą zawsze była czekolada. Jesteśmy małą szkołą, więc zgadywać mogli wszyscy, zawsze było przy tym sporo zabawy. Oczywiście, jeżeli zdarzył się remis nagrody były dwie. Kiedy pierwszy raz przeprowadziłyśmy ten konkurs przed świętami na świątecznym apelu czytałyśmy uczniom fragment z powieści o strojeniu choinki i  przedstawiłyśmy kolejny zwyczaj opisany w powieści.  Na choinkę wiesza się łańcuchy z malutkich flag szwedzkich. My przygotowałyśmy z naszymi dziećmi (o naszej grupie dzieci w dalszej części artykułu) dwa łańcuchy – jeden z flagami Szwecji, drugi z flagami Polski i tak przystroiłyśmy szkolną choinkę. Kolejna fajna zabawa wiąże się ze świętami wielkanocnymi.  W wielki czwartek dzieci w Szwecji  przebierają się za czarownice  - u nas  w szkole całkiem spora grupa uczniów też skorzystała z tego pomysłu i w ostatni dzień przed przerwą świąteczną wielkanocną zaprezentowały się czarownice i  jak super modelki spacerowały po szkolnym korytarzu pozując do zdjęć. A to jeszcze nie koniec. Lisa zbierała zakładki do książek i ogłosiłyśmy konkurs na… zakładkę dla Lisy. Pewnie jakby dokładnie jeszcze raz przeczytać powieść pomysłów na ciekawą zabawę inspirowaną lekturą znalazłoby się więcej.

           Kiedy znów zajęcia CPCD?

          Może dziwnie brzmi to pytanie, ale często zadają nam je uczniowie z klas młodszych. Od początku naszego udziału w kampanii wymyśliłyśmy sobie, że będziemy się spotykać z grupą chętnych uczniów na takich spotkaniach                                z książką raz na miesiąc. Czasem spotkania były częściej, czasem rzadziej. Zawsze miały i mają podobny przebieg. Nasza grupa to około 20 uczniów, raczej z klas I-III, wyjątkowo zaglądają jeszcze uczniowie klasy IV. Wybieramy na takie spotkanie książkę lub tylko jej fragment, opowiadania ze Świerszczyka -  czytamy głośno, rozmawiamy. Następnie wykonujemy prace plastyczne, takie bardziej skomplikowane, wymagające ciekawych materiałów i sporego zaangażowania. Spotkanie kończymy zawsze słodkim poczęstunkiem (czasem przygotowany z pomocą mam). Czas spotkania to około120 minut.

          Witamy pory roku wiosnę i …jesień.

           Oczywiście literatury na ten temat sporo. Podpowiadam – wiersze, zawsze wdzięczne … i książki, np. stara seria o Borze i Gaiku, w naszej szkolnej bibliotece mamy tylko dwie części o wiośnie i jesieni i z nich korzystałyśmy. Ale chciałam opowiedzieć o takich dwóch zorganizowanych przez nas imprezach. Pierwsza miała tytuł; „Poszukajmy wiosny w tajemniczym ogrodzie”. Korytarz szkolny był przepięknie ozdobiony pod sufitem zielone gałązeczki ozdobione kwiatkami  (papierowymi), biedroneczki i motylki (u nas w szkole wiele apeli odbywa się właśnie na głównym korytarzu) , w rogu duży bukiet gałęzi, a na nim motylki na nitkach ozdobione cekinami i koralikami, na parapetach wiosenne kwiaty – żonkile i pierwiosnki w doniczkach. Przygotowany też wiklinowy fotel dla gościa, który odczytał fragment powieści  „Tajemniczy ogród”. Od rana w szkole było pełno świergotu ptaków – wykorzystałyśmy płytę dołączoną  do książki z wierszami Wandy Chotomskiej „Nasze ptaki”.  Przygotowałyśmy też pięknie przybrany gaik i chłopcy                                z zapałem nim stukali recytując: „Gaikiem stukamy, zimę przeganiamy                            i wiosnę witamy” .  Wszystkie klasy i oddziały przedszkolne zostały zaproszone do konkursu, by przygotować makietę tajemniczego ogrodu. Powstały piękne prace, które zdobiły parapety głównego korytarza przez wiele dni. Taki radosny, wiosenny dzień w szkole zakończył się ogniskiem.

           A teraz jesień, rzadziej ją uroczyście witamy. Scenariusz krótkiej części artystycznej:

          Występuje: Lato, Jesień i uczeń (może być przewodniczący samorządu). Przygotowujemy czarny i kolorowy parasol, słomkowy kapelusz, słoneczne okulary, walizkę na kółkach, kolorowy zwiewny szal, dwa telefony (to do występu) dodatkowo kosze z darami jesieni, bukiety kolorowych liści, jesienne prace plastyczne na gazetce, krótki jesienny występ – dwa wierszyki, piosenka.

          Jesień

          Jestem nieszczęśliwa, nikt mnie nie lubi, ciągle słyszę: znów pada, jak szaro i znów trzeba się cieplej ubierać, ta okropna szkoła się zaczęła (przedrzeźnia). Czy w ogóle ktoś mnie z radością powita? Wiosnę to oczywiście witają wszyscy, radość wielka, apele, ogniska, marzanny, a mnie nawet jednym ciepłym słowem nie powitają, chyba sobie popłaczę deszczem (otwiera czarny parasol)

          Lato ( kapelusz, okulary, walizka)

          Moja droga znów przesadzasz, przecież wiesz, że wiosna zawsze powtarza,                          że zazdrości ci kolorowych liści, a poza tym nam też zdarzają się gorsze dni, takie, że ludzie narzekają, przecież trudno im dogodzić, tak naprawdę to lubią cię za wiele rzeczy.

          Jesień

          No nie wiem, jakoś nie widzę tej radości. Może byś została trochę ze mną? – to mnie milej przywitają.

          Lato

          Na parę dni z ochotą, ale dłużej nie mogę, przecież wiesz, że czeka na mnie wiosna w Australii, a już  dzwoniła z prośbą, by zjawić się wcześniej. Ale mam pomysł, wybierzemy się do milutkiej szkoły w  Gostkowie (oczywiście podajemy nazwę naszej miejscowości) i sama się przekonasz jak to jest z tym nielubieniem jesieni. Tylko schowaj ten beznadziejny smutny, czarny parasol, zamień go na kolorowy i wyprostuj się, głowa do góry, uśmiech, trzeba wierzyć w siebie ( jesień odchodzi)

          Lato–telefonuje
          Kamil (imię ucznia), tu lato, mam prośbę do ciebie jako przewodniczącego samorządu, moja siostra jesień znowu wpadła na dno rozpaczy, myśli, że nikt jej nie lubi, jak mi nie pomożesz to do grudnia brzydka, płacząca pogoda murowana!

          Kamil

          To byłoby straszne, ale co mamy zrobić?


          Lato
          Musicie ją przekonać, że ją lubicie za wiele rzeczy, niedługo do was przyjdziemy, chyba mogę na was liczyć w rewanżu za wiele pięknych wakacyjnych dni. Może jakaś wystawka, apel, parę wierszy...


          Kamil
          Oczywiście, coś wymyślimy, na pewno smutek jesień opuści. Do zobaczenia                              ( uczniowie przynoszą owoce i warzywa w koszach, bukiet jesiennych kwiatów                                     i ustawiają wystawkę ,może wiersze lub piosenka o jesieni)


          ( wchodzą Lato z walizką i Jesień z kolorowym parasolem i w barwnym szalu)

          Lato

          I co ty na to siostro?

          Jesień
          Jestem wzruszona, oni są wspaniali, a najważniejsze, że rozumieją, że wszystkie pory roku są potrzebne, a że czasem narzekają..., ale kto czasami nie narzeka. Dziękuję Ci (otwiera kolorowy parasol i razem odchodzą)

           

           

           

          O MISIACH I Z MISIAMI

           W październiku obchodzimy Urodziny Kubusia Puchatka i Dzień książkowego Misia, a w listopadzie Dzień Misia Pluszowego. Oba te misiowe święta są  lubiane zwłaszcza przez najmłodszych. Do przedszkola, szkoły zapraszamy misie, jest kolorowo i puszyście. Oczywiście czytamy książeczki o misiach. A co jeszcze można zrobić? Po pierwsze misie same zachęcają do przeczytania o nich książeczek, czyli przygotowujemy takie krótkie wypowiedzi misiów w pierwszej osobie,  koniecznie z portretem misia i umieszczamy je na gazetce. Po drugie robimy misie - szyjemy własne z resztek futerka i innych materiałów, wyklejamy misie papierowymi kulkami, nasionkami, robimy je z papierowych torebek, rurek po papierze toaletowym. Przygotowujemy wystawę zdjęć pod tytułem; „Moje zdjęcie z misiem” i fajnie jak zdjęcia przyniosą też pracownicy szkoły. Raz zorganizowaliśmy konkurs na najstarszego misia w Gostkowie, nasz mały misiek zwycięzca miał 45 lat i należał do dziadka jednej z uczennic. U nas  z tej okazji odbył się kiedyś konkurs na wierszyk o misiu, na prezent dla Kubusia Puchatka, misiowe przedstawienia, odbyło się naleśnikowe przyjęcie u Kubusia Puchatka ( to z grupą naszych uczniów) 

           

          CZYTAJĄCE DOMY

           Przez kilka lat prowadziłyśmy w szkole konkurs dla rodziców najmłodszych dzieci pod tytułem „Czytające domy”. Koleżanka bibliotekarka zapisywała rodziców, którzy wypożyczali książki po to, by czytać je swoim dzieciom.  Przygotowywałyśmy dyplomy, które były wręczane na uroczystości zakończenia roku szkolnego. U niektórych to imponująca liczba ponad 60 książeczek.  Może znów wrócimy do tego konkursu?

           

          ZACHĘCAMY DO CZYTANIA DZIECIOM

           Kilkakrotnie organizowałyśmy takie spotkanie dla rodziców najmłodszych by zachęcić ich do czytania swoim pociechom. Raz nawet dla bibliotekarzy szkół                   z naszej gminy, by zachęcić ich do przyłączenia się do kampanii. Wykorzystywałyśmy na takich spotkaniach materiały otrzymane z kampanii – broszurki, plakaty, pokazywałyśmy film, czytałyśmy fragmenty książki Ireny Koźmińskiej i Elżbiety Olszewskiej „Wychowanie przez czytanie”. Czy przyniosły widoczne efekty? My nie zauważyłyśmy, ale mała kropla drąży skałę powoli, więc …  Przeprowadziłyśmy też kilka lat temu ankietę wśród rodziców uczniów i wyniki jej nie napawają optymizmem. Owszem w wielu domach czyta się dzieciom, ale rzadko raz dwa razy w tygodniu (30%), najczęściej czytano, gdy dzieci były młodsze i tak odpowiadają rodzice nawet uczniów z I klasy, czyli wielu rodziców uważa, że czytać należy głośno do tego czasu, gdy dziecko opanuje samodzielnie umiejętność czytania. Częściej dzieciom czytają mamy ( 55%) , ojcowie ( 25%), czytają też babcie i dziadkowie….  Wróciłyśmy znów do organizowania w grupie przedszkolnej dużej uroczystości z książką w roli głównej; „Od czwartego roku bez książeczki ani kroku”. Na uroczystość zapraszani są rodzice, oglądają przygotowany występ, zajęcia z książką, otrzymują materiały dotyczące kampanii, list od nas…, w którym zachęcamy do czytania swoim pociechom.

           

          KSIĄŻKA NA TRONIE

           Prosty, a efektowny pomysł. Jednego roku w czasie OTCD każdego dnia inna książka była bohaterką każdego dnia. Przygotowałyśmy dla bohaterek specjalny tron, na którym była umieszczana. U nas to było krzesełko przykryte purpurowym materiałem, z przyczepioną małą koroną na poręczy i  umieszczone na stole, więc książka naprawdę królowała nad wszystkimi.

           

          PIERNIKOWĄ KARETĄ ….. DO ŚWIĄT

          Głównym bohaterem spotkania był oczywiście piernik. Uczniowie poznali historię pierników, ciekawostki o najsłynniejszych, toruńskich piernikach i... wierszowaną opowieść o "Piernikowej karecie" autorstwa Wandy Chotomskiej. Na podstawie tekstu uczniowie podali potrzebne składniki piernikowego ciasta. Obejrzeli też na obrazkach różne piernikowe figury, wąchali miód i piernikowe przyprawy, zwłaszcza zadziwiła ich kora cynamonowa. Z wielkim zaangażowaniem przystąpili do pieczenia pierników (ciasto wcześniej przygotowała jedna z mam) Uczniowie tylko próbowali wałkować ciasto i wycinać foremkami różne kształty. Na koniec z resztek ciasta wspólnie ulepiliśmy naszą piernikową karetę. Na takim piernikowym spotkaniu można też przeczytać fragmenty powieści „Dzieci z Bullerbyn”.

           

               FONTANNA MARYSIEŃKA

           Przed szkołą mamy małą fontannę, na której stoi postać dziewczyny. Nazwałam ją Marysia, bo trafiła do nas z likwidowanego w Bytowie domu dziecka  (imię od sierotki Marysi). Pewnie skąd nazwy nikt nie pamięta, ale wszyscy mówią na nią Marysieńka. Obok fontanny jest trawka i często  w czasie OTCD odbywają się tam spotkania z książką ma świeżym powietrzu, przy wtórze pluskającej wody. Mamy obok szkoły dużo zieleni i organizujemy jak pogoda sprzyja czytanie na łonie natury, czasem przy ognisku, w cieniu lipy, na kocykach… Pod Marysieńką robimy też wspólne zdjęcia, np.  z piłkarzami Bytovii Bytów, którzy byli gośćmi OTCD w roku 2019.

           

          SOSENKI I NIE TYLKO

          Na zielonym  terenie przyszkolnym, zawsze w czasie OTCD, posadziłyśmy 7 drzewek. Pierwsze zaraz w pierwszym naszym OTCD. Było to po spotkaniu z leśnikiem - to mała sosenka - otrzymała imię Kubuś Puchatek. W następnych latach posadziłyśmy kolejne drzewka to: Muminek, Pippi, Franklin, Remus (to jarzębina, a Remus to bohater kaszubskiej epopei), Bajetan i  Bromba. Najlepiej rosną sosny (trzy) i jeszcze wspomniana jarzębina, akacja, kalina i sumak octowiec.

           

          DZIEŃ KASZUBSKI

          Chciałyśmy w naszych imprezach czerwcowych wprowadzić coś naszego, związanego z naszym regionem i wymyśliłyśmy Dzień Kaszubski. Nie znamy języka kaszubskiego, ale chciałyśmy kultywować i upowszechniać wiedzę                  o Kaszubach. Przygotowywałyśmy kaszubską dekorację, przedstawienie na podstawie legend kaszubskich, zapraszałyśmy gości, którzy uczniom czytali po kaszubsku i za chwilę po polsku, między innymi słynny fragment                              o koronowanej jarzębinie z kaszubskiej epopei o Remusie, którą uczniom przeczytał burmistrz Bytowa. Atrakcją tego dnia jest zawsze chleb ze smalcem   i ogórkiem dla wszystkich uczestników – uczniów, pracowników szkoły i oczywiście zaproszonych gości. Od 2008 roku ten dzień organizują nasze koleżanki uczące w szkole języka kaszubskiego.

           

          NIE TYLKO CZYTAMY…

          DO KINA, TEATRU WYJEŻDŻAMY

          Wierzymy (pandemia), że wkrótce znów wyjedziemy. Każdego roku starałyśmy się zorganizować wyjazdy do kina, a także do teatru.  Najbliżej, do Bytowa, ale były też wyjazdy do Teatru Lalki Tęcza w Słupsku, Teatru Nowego w Słupsku, Teatru Muzycznego w Gdyni.

           

           CZYTAJĄCY GOŚCIE

          „Gość w dom, Bóg w dom” o tym przysłowiu pamiętamy zapraszając gości do domu, podobnie, gdy zapraszamy do szkoły. Zawsze do takiego spotkania się przygotowujemy - specjalna dekoracja, podziękowanie dla gościa – dyplom podziękowanie, kwiaty, poczęstunek, czasem jakaś niespodzianka przygotowana z uczniami. Organizowałyśmy takie duże spotkania ze wszystkimi uczniami ( na sali – tak jak w czasie Dnia Kaszubskiego, mniejsze dla wybranych klas – w sali lekcyjnej, bibliotece i takie najmniejsze z naszą grupą uczniów uczestniczących w zajęciach w ramach kampanii.  Przez te spotkania przewinęło się wiele osób, niektórzy nawet byli kilkakrotnie.  Czytali u nas między innymi  strażacy, policjanci, dziennikarz, lekarz, farmaceuta, piłkarze, kucharka, lekarz weterynarii, studentka chemii, pielęgniarka, burmistrz Bytowa i jego zastępca, leśniczy, pracownik leśny, fryzjerka a także po prostu mamy i babcie uczniów. Ostatnio staramy się zapraszać naszych absolwentów, to dla uczniów takie ważne spotkanie z kimś kto kiedyś chodził do naszej szkoły, a teraz opowiada im o swojej pracy i czyta ulubioną książkę.

           

           

          EKOLOGICZNE SPOTKANIA

           Już rok temu na swojej stronie kampania zachęcała do podjęcia działań ekologicznych. Także takie zaplanowałyśmy. Udało się zacząć akcję: ekologiczny cytat na każdy tydzień, zorganizować dwa spotkania                            o segregowaniu śmieci, (odbyliśmy nawet ekologiczny spacer) w tym roku nadal takie działania propagujemy. W ramach akcji drugie życie papieru robiłyśmy kartki świąteczne wykorzystując resztki papierów do pakowania prezentów i gazetkę Rossmana; w tym roku uczniowie zrobili dla siebie memory wykorzystując stare podręczniki i pudełka po cukierkach. Nazwałyśmy tę grę Bystre oko (do wykonania memorów można wykorzystać broszurki reklamowe z różnych sklepów, tylko koniecznie muszą być dwie takie same, by wyciąć identyczne obrazki). Na tych zajęciach korzystamy też z książki Gang Fajniaków. To już ukłon w stronę dzieci, które lubią maskotki fajniaków, przychodzą z nimi na zajęcia, a teksty naprawdę niosą ważne przesłanie ekologiczne.

           

          SPONSORZY

           To był zawsze największy problem, znaleźć sponsorów na realizację zaplanowanych działań. Na początku z zapałem wysyłałyśmy wiele listów                  z prośbą o dofinansowania. Najczęściej pozostawały bez odpowiedzi.                         W końcu pozostałyśmy wierne jednemu niezawodnemu sponsorowi Urzędowi Miasta Bytów, a także naszej radzie rodziców. Fundusze, które od nich otrzymujemy wystarczają nam na realizację naszych planów.

           

          PODSUMOWANIE

            Tak, tak i jeszcze raz tak!!! – warto dołączyć do kampanii. Nawet jak ktoś nie chce zapisywać placówki, w której pracuje to warto zaglądać na stronę kampanii i korzystać z propozycji. Na pewno znajdzie inspirację do wielu działań. Udział w kampanii tak na stałe wpisał się w kalendarz imprez                         w danym roku szkolnym w naszej szkole, że po prostu kampania stała się tradycją szkoły. Nie wyobrażam sobie dziś jak mogłabym pracować nie mając gdzieś z tylu głowy planowania działań w ramach kampanii. Wiem, że robimy coś naprawdę ważnego, a taka świadomość w każdym naszym działaniu jest potrzebna. Oczywiście ważne są też nagrody, one dodatkowo motywują do działań, dwukrotnie otrzymałyśmy medal kampanii i dwa razy wyróżnienie specjalne, a w tym roku otrzymałam nagrodę indywidualną wyróżnienie specjalne za całokształt pracy na rzecz kampanii CPCD. Jak powiedziałam dziękując za nagrodę tak naprawdę to nagroda całej szkoły i podziękowania należą się uczniom, rodzicom, innym nauczycielom, a zwłaszcza koleżance Bożenie Diks, z którą od początku prowadzę kampanię, koleżance bibliotekarce, pani dyrektor Łucji Hinc, która zawsze wspiera nasze działania i pomysły. Pracuję we wspaniałej szkole, w której naprawdę tworzymy taką szkolną rodzinę i tylko w takiej atmosferze chce się prowadzić jakieś dodatkowe działania. Oczywiście nie wszystko cieszy, martwi i czasem zniechęca mały odzew naszych nawoływań, by czytać dzieciom w gostkowskich rodzinach. Po tylu latach działania wieś powinna być zaczytana, a… nie jest. Do kampanii garną się najmłodsi, a potem odchodzą. Oczywiście starsi z ochotą przyszli na noc w bibliotece, uczestniczą w naszych dużych imprezach, na lekcji chętnie słuchają głośnego czytania (czytałam opowiadania z tomu „ Gorzka czekolada”). Nasuwa mi się takie porównanie – wszyscy wiedzą na czym polega zdrowa dieta, ale nie wszyscy jej przestrzegają. Wszyscy wiedzą, że trzeba czytać dzieciom, najlepiej codziennie, ale… nie czytają.  Trzeba dalej robić swoje, bo nawet jak kilka osób chwyci za książkę i poczyta dziecku będzie to sukces.  I dla takich sukcesów warto !

           Na zakończenie jeszcze argument matematyczny, zawsze podajemy go w listach do rodziców najmłodszych zachęcając do czytania swoim dzieciom.

          Argument matematyczny: Jeżeli czytamy dziecku po 20 minut dziennie to w ciągu miesiąca spędzamy z dzieckiem 600 minut – 10 godzin! w  ciągu roku 7200 minut – 120 godzin!  nad stronami książek, na pewno warto!

             To koniec artykułu i …same się dziwimy, że było tego tak dużo. Od napisania artykułu znów dużo się działo, ale to znalazło odzwierciedlenie w bieżących informacjach na stronie szkoły… więc zachęcamy, tam zaglądajcie. Jeszcze tylko warto wspomnieć, że w ramach kampanii zrealizowałyśmy z uczniami trzy ciekawe innowacje:

          * „Jesteśmy autorami książeczki”- powstały dwie małe książeczki z ilustracjami i zdjęciami z przedstawień pod tytułem: „Anioł z parasolką”                   i „Kłopoty Nowego Roku” – niech Was tytuł nie myli, bo treść wiąże się ze Świętami Wielkanocnymi.

          * „ Bycio w Gostkowie” – kronika spotkań małego rycerzyka herbu Kasztan (oczywiście maskotki, ale od czego wyobraźnia!) na naszych zajęciach, apelach, przedstawieniach i w gościnie u uczniów uczestniczących w naszych spotkaniach. To taka kronika jednego roku. Uczniowie i ich rodzice starali się uatrakcyjnić pobyt Bycia u nich. I tak rycerzyk spacerował po Gostkowie, bawił się na placach zabaw, skakał na trampolinie, zbierał grzyby, zwiedził Szymbark, Farmę Strusi Afrykańskich, straż pożarną w Bytowie i w Gostkowie, zakład Energa, był na basenie, spacerował nad Jeleniem, na starym wiadukcie, robił zakupy w sklepie w Gostkowie i w galerii w Gdyni. Piekł ciasto, robił sałatkę, szaszłyki… Grał w gry planszowe, układał puzzle, czytał książki i Świerszczyk. Jeździł byciobusem, na sankach, na hulajnodze, na psie…. Prawda, że atrakcji moc!

          * „ Jesteśmy przyjaciółmi Ziemi” masa działań ekologicznych. Wspomnę tylko o kilku: spacery ekologiczne – spacerujemy i zbieramy śmieci; drugie życie papieru – wykorzystanie resztek kolorowych papierów, gazet do wykonania, np. kartek świątecznych; fotoalbum ”Zatrzymać inwazję”; przedstawienia  „Duchy Śmieciuchy”, „ Pacynki i segregacja”, „ Sznurek”; zorganizowanie Dnia Bociana i konkursu wiedzowego dla klas I-III na podstawie książeczki „Basia i śmieci”.